Wielkanocne majsterkowanie (2012)

Wielkanocne majsterkowanie (2012)

z Brak komentarzy

Święta wielkanocne zbliżają się dużymi krokami, więc w sobotę 31 marca tramPOLinowe mamy postanowiły połączyć siły i wspólnie z dziećmi oraz niektórymi tatusiami kleić, malować, wycinać, gryzmolić, paprać… słowem – stworzyć niepowtarzalne wielkanocne hand-made dekoracje!

Spotkaliśmy się w gościnnych progach Domu Mniejszości Narodowych przy ulicy Vocelovej 3 (Praga 2) i mieliśmy do dyspozycji całą dużą salę oraz kawiarnię, gdzie można było sobie zrobić kawę lub herbatę. TramPOLinki jak zwykle nie zawiodły w kwestii prowiantu – były ciasta, ciasteczka, mini-serniczki i inne pyszności. Po posileniu się rodzice i dzieci zaczęły kursować od stolika do stolika, przy których można było własnoręcznie zrobić różne cudeńka.

Magda Janošová Sprawka przyniosła w kubeczkach soczyście zieloną „trawę”, którą okazało się być młode żyto. Dzieci nalepiały na kubki oczka, ozdabiały je celofanowymi paseczkami oraz dekoracjami z papieru na patyczkach. Przy stoliku Izy Mendl można było zrobić sobie z wełnianych „pomponów” słodkie kurczaczki. U Agnieszki Čížkovej natomiast w ruch szły kredki i flamastry. Dzieci rysowały szlaczki na drewnianych płaskich jajkach do powieszenia na sznurku oraz fantazyjnie ozdabiały piórami „ptaki cudaki” ze styropianowych jajek. Natomiast Monika J. Grabowska miała pod opieką malowanie farbami ugotowanych jajek. Była to radocha co niemiara – maluchy paprały pędzelkami i łapkami, mieszały farby (rezultatem było wiele czarnych i ciemnobrązowych jajek) i oczywiście brudziły się nieziemsko.

Spotkanie trwało ponad 2 godziny, więc żeby się dzieciakom nie nudziło, nasz wodzirej, Iwona Zeman chwyciła za gitarę i rozpoczęły się tańce i zabawy.

Maluchy chodziły z wysoko podniesionymi nogami w rytmie „Kle kle boćku”, ustawiły się w pociąg („Jedzie pociąg z daleka”), uciekały przed niedźwiedziami („Stary niedźwiedź”), naśladowały zwierzęta („Stary farmer farmę miał”) i śpiewały jeszcze wiele innych piosenek. Na koniec pożegnaliśmy się naszym tramPOLinowym „hymnem” i rozpoczęło się mycie brudnych łapek, stolików oraz ogólne sprzątanie.

(autorka relacji: Stefania Szostok)